Komentarze: 10
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Lekko już wstawiona łaskawym okiem spojrzałam na nagi tors pana i władcy. Hmm…. To co ujrzałam sprawiło, iż źrenice nieco się powiększyły (naturalnie spowodowane to było wytrzeszczem, a nie jak douczona część publiczności słusznie zauważy, że to wina męża, który swą boską piersią przesłonił kinkiet w łazience)
- idź szybciutko, połóż młodego do łóżeczka i wskakuj (tu zachęcająco wskazałam na piankę w wannie)
Pan i władca nie śmiał się sprzeciwić. Już obmyślałam co z nim zrobię – gdy nagle słyszę tupot bosych nóżek i …
- to ja mamusi pomogę...
Nikt tak delikatnie nie myje pleców jak mój synio….
Wiesz? – w Cueva Chica, w Meksyku żyje sobie dziwna ryba. Oczy młodych rybek przez mniej więcej piętnaście dni znajdują się na powierzchni ciała i są bardzo ruchliwe. Rosną wolno w stosunku do wzrostu rybki, a poszczególne ich części stopniowo degenerują się. Gałki oczne zapadają się w głąb orbity i zostają pokryte skórą. Oczy dorosłych osobników są maleńkie i otoczone osłonką barwnika; leżą głęboko pod warstwami skóry i tłuszczu. Najwyraźniej nieużywane zanika. Bo, po co rybie żyjącej w podziemnym strumieniu oczy? Ze mną jest podobnie. Od dawna skrywane emocje, uczucia duszone w głębi, zabijane pragnienia… Pewnego dnia odkryłam, że nie wiem co czuję. Słowa, które kiedyś przychodziły mi z taką łatwością straciły sens. To gdzieś siedzi w głowie… wiesz jak to jest – masz coś na końcu języka, a za cholerę nie możesz sobie przypomnieć…
Poznałam D. To był straszny uczuciowy ekshibicjonizm. Pomagało, do czasu… Zdałam sobie sprawę, że on mnie nie rozumie. Rozmawialiśmy w zupełnie dwóch różnych językach… wtedy trzeba bardzo chcieć rozumieć…
To straszne, ale zupełnie jak dziecko uczę się nazywać swoje myśli.
A jednak chyba zawsze już będzie letnio...
Kiedy siedzę spokojnie, niczego nie oczekuję, gotuję obiady czy on tego chce czy nie...
Ale jeśli już zacznę mieć oczekiwania... Tłumaczę sobie że poprostu był zmęczony...