Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20
|
21 |
22 |
23 |
24
|
25
|
26 |
27
|
28 |
29 |
30 |
31
|
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum maj 2004
"... Nie daj się zamknąć w sloganie, bo jesteś poezją..."
Szukamy nowego tatusia.
Jednym słowem - mam dość!
...
- to wszystkie kobiety tak mają, więc nie ty jedyna
- pocieszyłeś mnie
- tak?
- nie mógłbyś poudawać, że rany jaka ty jesteś cudowna
a on to dupek itd. może by mi sie nastrój poprawił
- może następnym razem
ok, ty jesteś, ale nie reszta
- następnym razem to wyżalę sie do kogoś innego, dyplomata kurcze
- a co ja moge Ci poradzic, a dokładnie nic i wiesz o tym dokładnie
- czy ja oczekuję porady? Przecież Ci mówię jak przyjacielowi
pokadziłbyś trochę i bym Cie uwielbiała,
- chyba faktycznie wczoraj źle stanęłas i do dzisaj Cie trzyma
- ale w sumie to masz rację inny będzie marudzenia co drugi dzien słuchał
Miałam potworny sen. Obudziłam się przerażona. To było straszne. Druga w nocy. P. w pracy. Potworne uczucie, że czasy, kiedy był ktoś, kto bez względu na porę przyjechałby, żebym tylko nie była sama minęły bezpowrotnie. Bałam się ruszyć. Telefon, ale do kogo zadzwonić. Przepełniona książka telefoniczna wcale nie podpowiadała rozwiązania. Zadzwoniłam do P. wiedząc że i tak nie będzie mógł przyjechać. Już dawno nie czułam się taka samotna...
Wśród wielu pamiątek z lat "nieboszczki modości", które P. przechowuje niczym skarby, były stare winyle. Hity lat kawalerskich, klasyka polskiego roka. Wczoraj trzeszczały do 11 w nocy. Chyba jest w nich coś magicznego...