Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16
|
17 |
18 |
19 |
20
|
21
|
22 |
23
|
24 |
25 |
26
|
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Archiwum kwiecień 2004
"Kobiety z reguły starają sie sprawić, by mężczyzna sie zmienił; przerobiony zaś przestaje im sie podobać"
Aż chce sie zaśpiewać: gdzież ci mężczyźni... wspaniali tacy...
Kluseczek śpi. Wieczór romantyczny czas rozpocząć. Ja prasuję, P. udaje że jest zainteresowany tym co mam mu do powiedzenia.
ja - śpisz?
P. - zzzzzzzz
ja - dobranoc
P. - wcale nie śpie!!
ja - śpij, śpij słonko
P. - co taka nerwowa jesteś??
ja - daj spokój śpij sobie spokojnie
P. - o czym myślisz?
ja - o niczym
P. - nie da sie myśleć o niczym
ja - da się, da
P. - nie da się
Po jakiejś godzinie, kiedy sterta ubrań do poprasowania zmalała o 3/4, a P. najwyraźniej się wyspał:
ja - o czym myślisz?
P. - o niczym...
Nauka nie poszła w las...
Ktoś pogniótł ci skrzydła
Zabrał aureolę
Pobrudził ręce
Byłeś kiedyś aniołem
Pamiętasz?
Dziś nie potrafisz nawet
Powiedzieć gdzie leży Niebo...
M. Radziszewska
Jak się nie ma co sie lubi to się lubi co się ma!!! Rany jak to w uszach dźwięczy. Co z tego że P. nocował w domu. Padł jak kamień zanim pomyślałam o czym chcę z nim porozmawiać. Ręka która wylądowała jak zwykle na moim brzuchu nie miała raczyć pieszczotą - to raczej rutynowy, bezwładny, wyuczony gest. Powiało chłodem. Myśli kłębiące się teraz z niebywałą prędkością zaczęły boleć. Co z tego że teraz wiem? Ja Cie kocham a Ty śpisz!