Kluseczek śpi. Wieczór romantyczny czas rozpocząć. Ja prasuję, P. udaje że jest zainteresowany tym co mam mu do powiedzenia.
ja - śpisz?
P. - zzzzzzzz
ja - dobranoc
P. - wcale nie śpie!!
ja - śpij, śpij słonko
P. - co taka nerwowa jesteś??
ja - daj spokój śpij sobie spokojnie
P. - o czym myślisz?
ja - o niczym
P. - nie da sie myśleć o niczym
ja - da się, da
P. - nie da się
Po jakiejś godzinie, kiedy sterta ubrań do poprasowania zmalała o 3/4, a P. najwyraźniej się wyspał:
ja - o czym myślisz?
P. - o niczym...
Nauka nie poszła w las...
Dodaj komentarz