Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27
|
28
|
29 |
30
|
31 |
01 |
02
|
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09
|
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
Najnowsze wpisy, strona 58
Moja mama zawsze powtarza, że odpocznie dopiero w dębowej jesionce. Ale ja uparcie liczę że nadejdzie kiedyś taki dzień, kiedy wreszcie wszystko będzie tak jak trzeba. Po kilku nocach, kiedy próbowałam na zmianę opanować strach przed tym że nic nie umiem, i wkuć jeszcze kilka wzorów czy prawideł czuję się jakby ktoś właśnie wyciągnął mnie z pralki. Wyniki dzisiaj po południu. Gęsia skórka jak zwykle. Cała rodzina ma ubaw - zawsze tak mówisz a zawsze zdajesz. Dlaczego nikogo nie obchodzi ile tak naprawdę mnie to wszystko kosztuje. Jak czuje się człowiek, który wie, że nic nie wie.
- Uczyłam się do 1 w nocy
- nic to nie dało
- od środy sesja
- nie mam fajek
- gowa mnie boli
- spać mi się chce
- siostra koleżanki z pracy zginęła wczoraj w wypadku
- kumpel z gg się zbiesił (a mogło być tak fajnie)
- nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi
Niestety musiałam wyjść do pracy i nie miałam okazji obejrzeć do końca "debaty" w Kawie czy Herbacie na ten temat. Pewnie dowiedziałabym się dlaczego jednego dnia tryskam energią i chce mi się żyć, a znowu drugiego wszystko jest na nie i każde zdarzenie odbieram jako atak na moje poczucie własnej wartości. A że dzisiaj mam dobry dzień to aż tak bardzo się tym nie przejmuję.
Myślałam że jestem w pracy. Czasami mam wrażenie że na wyścigach. Wszyscy podenerwowani, właściwie to nikt nie wie o co chodzi. Atmosfera niczym przed wybuchem wulkanu. Najlepiej nikomu nie wchodzić w drogę. Dziś w nocy śniło mi się że mącę wodę. Nie jestem przesądna ale taki sen nic dobrego nie wróży. Byle do 15.
Właściwie to czym się łudzę. Po piętnastej też wcale nie będzie słodko. Mąż umiera coraz bardziej jak nie główka to korzonki, Kluseczek trenuje wymuszanie krzykiem wszystkiego na co ma ochotę, A ja? Ja się zaczynam w tym wszystkim gubić. Kurcze może by tak do jakiegoś psychiatry się wybrać? Czekam na Odpowiedź naczelnego co do mojej kandydatury na stanowisko. Najgorsze jest to że nie mogę uwierzyć że nagle coś się zmienia. Że nagle dostałam jakąś szansę, że nagle przerwało się to pasmo pecha i ciągłych kolejnych przeszkód pod nogami. Nie może być aż tak prosto. Tylko dlaczego??
Nastawiłam sobie budzik na piątą. Otwarłam jedno oko ale stwierdziłam że chyba je zamknę na minutkę. Piękna jest minuta która trwa półtorej godziny, zwłaszcza o tej porze. Zaspałam.
Ekonomia społeczna to bardzo ciekawe zagadnienie pod warunkiem że nie trzeba się jej uczyć. Egzamin zbliża się wielkimi krokami a ja mam za sobą dwa rozdziały przeczytane ze zrozumieniem 10% i zapamiętaniem 1%. Zapowiada się ciekawa walka.