Najnowsze wpisy, strona 28


lut 24 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5
Palce rozluźniły się na klawiaturze. Ech… za dużo tego żeby ująć w kilku zdaniach napisanych naprędce, zanim wszyscy się zejdą… Chciałabym, żeby to wszystko był tylko sen. Koszmarny sen, który zapomina się natychmiast po przebudzeniu.
kobieta_zamezna : :
lut 22 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Ciężko być normalnym w dzisiejszym świecie. Ciężko zwłaszcza, jeśli się do niego nie pasuje. Królewskie dziecko w chłopskiej rodzinie. Potęga pragnień – obosieczny miecz.

Wiesz – staram się. Nieraz to więcej, niż wydawało mi się, że mogę…

Chroń mnie przed wyborami. Sytuacja z tych w rodzaju unikanie – unikanie. Dwa warianty, z których każdy przeraża. Mniejsze zło?? Czy takie istnieje?

Nigdy nie miałam szczęścia do przyjaciół. Może za bardzo się staram. Boję się przerabiać wciąż tą samą historię. Boże! jaka ja jestem naiwna. Wychodząc od M. zastanawiałam się – może działam tak samo na A. jak M. na mnie??

A właściwie – czemu nie zjeść jabłka skoro wygląda na takie soczyste, robaka można wykroić… Tylko co, jeśli okaże się ze tym robakiem jestem ja?

kobieta_zamezna : :
lut 21 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Wszystko wywrócone dogóry nogami. Ale ostatnia czwórka za kilka dni znajdzie sie w indeksie.

Kluseczek i P. mocno zaniedbani, bałagan taki, że żeby wejść do domu to trzeba kopnąć buty porozwalane po przedpokoju. Kurzu tumany kłębią sie wszędzie. Nawet kilka pajeczyn zauważyłam.

Teraz zakasuję rękawy i zaczynam sprzątanie po sesj... zacznę od moich mężczyzn i nadrobienia zaległości w wydzielaniu codziennej porcji czułości... jeah :)

kobieta_zamezna : :
lut 17 2005 Bez tytułu
Komentarze: 9

Jakoś dziwnie wycichł lęk przed wynikami z negocjacji. Pozostałe pozdawane na 4. Poprostu czekam.

Pustka przeplatana wybuchami tłumionego zazwyczaj buntu.

Wino leżakuje juz w piwnicy.... Skubane ma kopa. Jutro też będzie dzień...

kobieta_zamezna : :
lut 14 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

Kto sieje wiatr...

Nie pierwszy raz w przypływie impulsu przestawiłam meble. Nie pierwszy raz przestawiałam je spowrotem. Wczoraj nie czekałam do rana... o drugiej w nocy sama wpychałam je na swoje dawne miejsce.

Tabletki które wziełam na sen zadziałały dziwnie rozbudzająco... Beethoven nad ranem, myśli ulotne, płoche....

 

kobieta_zamezna : :