Najnowsze wpisy, strona 16


wrz 02 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8

Już tyle razy zabierałam się za siebie, że nawet nie pamiętam. Nie chodzi nawet o to żeby dla kogoś, dla siebie samej - to ponoć lepsza motywacja. Ale historia zawsze się powtarza, raz na jakiś czas wywalam z szafki wszystkie przeterminowane kremy, żele, balsamy, które kupowałam zawsze z tym samym zamiarem... A ile razy obiecywałam sobie, że zacznę używać rękawiczek... Zawsze z zazdrościa patrzę na paznokcie M. Kurcze, jak tak dalej pójdzie obudzę się z ręką w nocniku...

Teraz kiedy P. nie ma po raz kolejny zabieram się za siebie. Zacznę od brzuszka co to mi się ostatnio rozpanoszył. Na obiad gotowana ryba, tylko co ja zrobię z tym spaghetti co zostało z wczoraj? Trochę tłustawe ale pycha - mięsko, świeże pomidorki... stop! bo sie zagalopowałam.

Mam obiad na zbyciu.

kobieta_zamezna : :
sie 31 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2

Wracając z pracy zasnęłam w autobusie. Głowę to miałam większą niż dupsko. Ekipa remontowa za ścianą dała popalić. Jak w takich warunkach można pracować. Powinni nam wypłacić szkodliwe. Marzenia ściętej głowy. A tego od alarmu co mi wył całą noc zatłukę gołymi rękami. Ile może wytrzymać jeden niewinny człowiek...

Zostałam słomianą wdówką. P. wyjechał na trzy tygodnie. Mam tyle spraw do załatwienia, ale bez paniki. Jeśli nie ja to kto…? A skoro okna brudne od dawna to parę dni nie zrobi im różnicy.

Jeśli mi się uda jutro wezmę wolne. Uśmiecham się na myśl, że może pojutrze też… Kluseczek idzie do przedszkola. Kolejny etap w naszym życiu…

kobieta_zamezna : :
sie 26 2005 Bez tytułu
Komentarze: 9

Miałam wypić z P. jednego drinka. Wypiliśmy całą butelkę.

kobieta_zamezna : :
sie 23 2005 Bez tytułu
Komentarze: 5

Są takie dni, kiedy człowiek dałby dużo, żeby cofnać czas. Wszystko wtedy potoczyłoby się inaczej. Chyba dziś mam taki dzień....

kobieta_zamezna : :
sie 22 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8
Wreszcie Kluseczek jest w domu. Utuczony do granic niemożliwości. Mojej teściowej ciężko wytłumaczyć, że pasąc go batonikami, jajkami z niespodzianką i deserkami robi mu krzywdę. To nie jest niejadek któremu trzeba dogadzać, żeby łaskawie podziobał widelcem w talerzu z zupką.
kobieta_zamezna : :