Komentarze: 2
Świat jest utkany ze wstydu...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Świat jest utkany ze wstydu...
Kluseczek co prawda z wielkimi oporami, jako że do żłobka chodzi niezbyt chętnie, poszedł sie pożegnać z paniami i kolegami... wywożę go do rodziców P. Po wakacjach będzie przedszkolakiem.
- Mamo jak pojadę do babci to możesz wracać do domu do pracy. Ale będę za tobą tęsknił...
Przyślij mi list - długi list na post restante. Gdy wszystko straci sens odbiorę go... Biała koperta, a w niej zamiast słów nadzieja...
Płyta dla kobiet, świeczki, rękopis co to P. dostał od mojego stryja… Siedziałyśmy z A. i było mi dobrze. Taki babski wieczór…
Z samego rana zadzwonił P.
- jak się czujesz?
- dobrze a dlaczego pytasz (dobrze wiem, ale przecież się nie przyznam)
- patrzę na te butelki po piwie, no i tylko jedna trzecia bimbru co została w lodówce… no i…
- nie no daj spokój to przez cały weekend poszło (skłamałam)
- myślałem…
Trochę dziś głowa boli…
Nawet nie chcę określać stanu, jaki mnie dziś ogarnął. Kopniak w dupsko by się z pewnością przydał. Na razie zwalam na pogodę.
Piszę kolejny list – zażalenie do Pana Boga. Wiem ze to bez sensu, wiem że wyląduje w szufladzie z napisem „przypadki beznadziejne” albo „śmietnik”. Czasem krzyczę – dlaczego mnie tak nie lubisz…!
Wrócę do domu, poczekam aż P. wyjdzie do pracy, uśpię Kluseczka i będę się gapić w sufit, aż Morfeusz łaskawie sobie o mnie przypomni – nawet on mnie nie chce utulić. Ta bezsenność mnie wykończy.