Archiwum sierpień 2004, strona 1


sie 17 2004

Potrzeba matką wynalazków


Komentarze: 7
Napisałabym, że szukam sponsora, ale że nie bardzo mam co dać w zamian, określę to tak: Młoda, ambitna szuka mecenasa.

kobieta_zamezna : :
sie 13 2004

Zakochałam się... w szaleństwie wolności......


Komentarze: 10
- kocham go

- nie kocham go

- kocham go

- nie kocham go

- kocham go

- nie kocham....

Może jakaś wyliczanka? A może powyrywam płatki z tych i tak marnych fiołków?

W głowie pustka. Jedno co wiem to to, że nie jestem szczęśliwa.

kobieta_zamezna : :
sie 11 2004

Męskie współczucie


Komentarze: 8
- głowa mnie boli...

- może piąchopirynka??

kobieta_zamezna : :
sie 09 2004

z "piekła" do "raju"...


Komentarze: 12

Wieczór panieński M. zaliczę do udanych. Zmyłam się po 2-giej jak atmosfera zaczęła się zagęszczać. Jak na ilość wypitego alkoholu trzymałam się nieźle – do własnego łóżka trafiłam. P. był w pracy, ostatnia myślą, jaka przyszła mi do głowy zanim usnęłam było – kto rano pójdzie do kiosku po znieczulacze? Ale o dziwo głowa nie pękała, kotek nie tupał a świat jakoś dziwnie stał w miejscu. Z samego rana zaproszenie na działkę – skorzystałam. Odebrałam Kluseczka od rodziców, wsiadłam w autobus i spędziłam najspokojniejsze popołudnie od nie pamiętam już kiedy. Chłopcy nawet bardzo się nie sprzeczali. Przesiedzieli pół dnia mocząc nóżki w oczku lub podlewając łopatkami, foremkami... (wszystko, co pomieściło choćby kilka kropel wody było użyteczne) trawnik. Ocieniona altanka, cisza wokoło, kiełbaska z grila, plotki, tarot… wróciłam do domu marząc, by kiedyś jeszcze tam wrócić.

kobieta_zamezna : :
sie 05 2004

Będę magistrem...


Komentarze: 12
Wziełam sie za pisanie swojej pracy magisterskiej. Aż sie boję, bo jakoś za gładko mi idzie. Żeby nie było tak jak w tym powiedzeniu - dobrze żarło i zdechło... Tfu, Tfu - to tak na wszelki wypadek. właśnie wydrukowałam trzeci rozdział :)

kobieta_zamezna : :