Komentarze: 9
P. powtarza, że mam "ogień w dupie"... szkoda tylko, że z tego mojego nadmiaru energii niewiele wychodzi... tak to już czasem bywa jak ktoś próbuje złapać kilka srok za ogon...
Dziś sobie chyba odpuszczę. Plotkuję z A. P. po drodze z pracy zawitał z kumplami na piwo, więc wszystko odłożę na jutro i poleżę w wannie.... Kluseczek przestał sypiać w przedszkolu więc usypia w pięć minut...
A może by tak mały "strong"... :)