lis 18 2005

Bez tytułu


Komentarze: 9

P. powtarza, że mam "ogień w dupie"... szkoda tylko, że z tego mojego nadmiaru energii niewiele wychodzi... tak to już czasem bywa jak ktoś próbuje złapać kilka srok za ogon...

Dziś sobie chyba odpuszczę. Plotkuję z A. P.  po drodze z pracy zawitał z kumplami na piwo, więc wszystko odłożę na jutro i poleżę w wannie.... Kluseczek przestał sypiać w przedszkolu więc usypia w pięć minut...

A może by tak mały "strong"... :)

kobieta_zamezna : :
21 listopada 2005, 23:10
pewnie co za dużo to i krowa nie zje jak to moja babcia mawiała, a strong nigdy (raczej) nie zaszkodzi
cici
19 listopada 2005, 03:05
czasami trzeba troche wyluzowac i odpoczac od wszyskiego, nawet od tej wlasnej energii:)
19 listopada 2005, 00:55
...i dobrze,że energia cię rozpiera...a że nie potrafisz skupić się na jednym- cóż...przecieżnie wszystko musi być na twojej głowie...a \"stronguś\" czemu nie...na zdrówko... :)
19 listopada 2005, 00:27
Z tym ogniem, to aż strach... Chociaż,- bo ja wiem...
18 listopada 2005, 22:49
Szczesciaz z Kluseczka,no i Ty dla siebie wieczorem czas tez znalezc mozesz.Wanna czy silownia,kazde rozwiazanie dobre.
18 listopada 2005, 22:46
Czasami taka energia tylko przeszkadza...a czasami potrafi wiele zdziałać...Pozdrawiam...:)
18 listopada 2005, 22:06
po calym tygodniu nalezy sie odrobina odpoczynku, moze byc nawet w wannie :) Ja tak jak Twoj Kluseczek- zasypiam w sekundzie :)
18 listopada 2005, 21:47
Najlepiej brać przykłąd z mężczyzn i skupiać się na jednej czyności...no góra dwóch ;)
18 listopada 2005, 21:31
Ja też zasypiam w 5 minut :)

Dodaj komentarz