Komentarze: 12
Właśnie zadzwonił P. z pracy – chory jest. Będzie okazja znowu się wykazać...
Ta pogoda mnie dobije. Wirus wiecznego zmęczenia się uaktywnił i puścić nie chce. A brak słońca wyraźnie go potęguje. Siedzę od rana i gapię się w monitor. Oczy mnie już bolą. Jutro się wreszcie wyśpię…
Wczoraj była Blondi. Nie zawsze ją trawię, ale szkoda mi tej znajomości... wyskoczyłam po piwo...
Nieraz mam ochotę ugryść sie w język, stanowczo za dużo szczekam... czasem nie potrafię się nie odezwać... uwielbiam żarty, nawet jeśli niekoniecznie są grzeczne...