lis 10 2004

Pani jest sexi...


Komentarze: 12

Właśnie zadzwonił P. z pracy – chory jest. Będzie okazja znowu się wykazać...

 Ta pogoda mnie dobije. Wirus wiecznego zmęczenia się uaktywnił i puścić nie chce. A brak słońca wyraźnie go potęguje. Siedzę od rana i gapię się w monitor. Oczy mnie już bolą. Jutro się wreszcie wyśpię…

Wczoraj była Blondi. Nie zawsze ją trawię, ale szkoda mi tej znajomości... wyskoczyłam po piwo...

Nieraz mam ochotę ugryść sie w język, stanowczo za dużo szczekam... czasem nie potrafię się nie odezwać... uwielbiam żarty, nawet jeśli niekoniecznie są grzeczne...

kobieta_zamezna : :
14 listopada 2004, 17:18
alez jak mozna sie powstrzymac :P
14 listopada 2004, 12:19
Mam tak samo, jak Ty... ;)
12 listopada 2004, 22:48
jak brakuje sloneczka, to moze wizyta w solaris wystarczy?choc sama nie preferuje takiego sztucznego slonca, ale moze Tobie pomoze?
12 listopada 2004, 11:35
najlepsze żarty to niegrzeczne żarty, najfajniejsi ludzie to niegrzeczni ludzie, najciekawsze życie to niegrzeczne życie.
11 listopada 2004, 15:37
ja zyje zartami...tak kocham szalenstwa..smiech i wogole radosc w oczach!
11 listopada 2004, 08:53
no ja tęz nogła bym nieraz pochamować w żartach. Ale kogo by potem i za co przepraszać? ;)
10 listopada 2004, 18:57
a któż nie lubi takich żarcików :> ;)
10 listopada 2004, 14:39
...oj masz rację z tym nic niechceniem... :-)
kaisa
10 listopada 2004, 10:30
taaak, jutro sie wreszcie wyspie;]
10 listopada 2004, 09:35
polecam spacer, ajlepiej jak najdłuższy, albo basen, sama zapisałam sie na tańce, w 100% pomaga na jesienne nicniechcenie
10 listopada 2004, 09:31
to tak jak ja:)
10 listopada 2004, 09:19
czy wszystko musi byc grzeczne i ulozone?NIE!:) Mysle,ze to zle samopoczucie minie,ze to chwilowe.W kazdym arzie zycze Ci tego.Pozdrawiam:*

Dodaj komentarz