Archiwum 23 lutego 2004


lut 23 2004 To po zawodach...
Komentarze: 4
Dyrektorka nawet nie miała odwagi mi powiedzieć że moja kandydatura przestała jej odpowiadać. Dostałam propozycję objęcia niezależnego stanowiska - zgodziłam się. Nie była to łatwa decyzja. Właśnie na drzwiach obok gabinetu dyrekcji zobaczyłam tabliczkę. Niestety nie było tam mojego nazwiska. Niewiedziałam że można się czuć aż tak podle.
kobieta_zamezna : :