lut 23 2004

To po zawodach...


Komentarze: 4
Dyrektorka nawet nie miała odwagi mi powiedzieć że moja kandydatura przestała jej odpowiadać. Dostałam propozycję objęcia niezależnego stanowiska - zgodziłam się. Nie była to łatwa decyzja. Właśnie na drzwiach obok gabinetu dyrekcji zobaczyłam tabliczkę. Niestety nie było tam mojego nazwiska. Niewiedziałam że można się czuć aż tak podle.
kobieta_zamezna : :
23 lutego 2004, 17:37
To teraz jeszcze trzeba by zapytać panią dyrektorkę o powody. Z uśmiechem i rzeczowo. To, że czujesz się podle, to tylko do Towjej wiadomości (i naszej ;)).
23 lutego 2004, 13:04
A ja znam inny pocieszacz - zresztą w 100 procentach się sprawdza - to cytat z jednej bajki, z "Historii o ptaku Cis", a brzmi on następująco: Jeżeli historia kończy się źle, to znaczy, że to jeszcze nie koniec. :-))))
23 lutego 2004, 11:21
Nawet jeśli poniesiesz porażkę , podnieś się i walcz dalej o swoje ...
23 lutego 2004, 11:01
...mówią, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło .....ostatnio trzymam się tego jak tonący brzytwy .... żeby całkiem nie zwariować ....

Dodaj komentarz