Komentarze: 5
Rozmawiam sobie z P przez telefon. Zeby dosanie podkreślić mój fatalny występ na rozmowie kwialifikacyjnej zaczynam temad od soczystego - "dałam du..y" na co mój małżonek jak leserszmit - "KOMU!!!!"
Rozbroił mnie mój P. Ale fakt faktem, nie sądziłam że aż tak jestem beznadziejna. Moja obecna szefowa sprawiła ze jestem kłębkiem nerwów.