Archiwum 15 września 2011


wrz 15 2011 Bez tytułu
Komentarze: 5

Rozmawiam sobie z P przez telefon. Zeby dosanie podkreślić mój fatalny występ na rozmowie kwialifikacyjnej zaczynam temad od soczystego - "dałam du..y" na co mój małżonek jak leserszmit - "KOMU!!!!"

Rozbroił mnie mój P. Ale fakt faktem, nie sądziłam że aż tak jestem beznadziejna. Moja obecna szefowa sprawiła ze jestem kłębkiem nerwów.

kobieta_zamezna : :