Komentarze: 9
Jakoś dziwnie wycichł lęk przed wynikami z negocjacji. Pozostałe pozdawane na 4. Poprostu czekam.
Pustka przeplatana wybuchami tłumionego zazwyczaj buntu.
Wino leżakuje juz w piwnicy.... Skubane ma kopa. Jutro też będzie dzień...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Jakoś dziwnie wycichł lęk przed wynikami z negocjacji. Pozostałe pozdawane na 4. Poprostu czekam.
Pustka przeplatana wybuchami tłumionego zazwyczaj buntu.
Wino leżakuje juz w piwnicy.... Skubane ma kopa. Jutro też będzie dzień...
Kto sieje wiatr...
Nie pierwszy raz w przypływie impulsu przestawiłam meble. Nie pierwszy raz przestawiałam je spowrotem. Wczoraj nie czekałam do rana... o drugiej w nocy sama wpychałam je na swoje dawne miejsce.
Tabletki które wziełam na sen zadziałały dziwnie rozbudzająco... Beethoven nad ranem, myśli ulotne, płoche....
Bądź tu człowieku asertywny.... P. pogodził się był z faktem, że całe popołudnie Kluseczek zostaje na jego głowie. Ja zamykam się choćby w łazience i się uczę. Dwa dni do sesji czas najwyższy. Oczywiście procedura nie odbiega niczym od tej z lat poprzednich. Przecież dwa popołudnia to wystarczający czas … Na wszelki wypadek napiszę "źródła wiedzy".
Zadzwoniła M. Wpadła na kawę – zeszło się do wieczora.
Wpadłam na chwilkę do A. – ciekawość, jak było na balu wygrała.
Kiedy już siadłam do nauki ktoś znowu sobie przypomniał. Kluseczek się poddał i sam usnął. To był miły wieczór. Wyrzuty sumienia skutecznie zaleczyłam winem spod stołu. Jak tak dalej pójdzie nie będzie czym opić magistra…
Moja praca magisterska została wczoraj ostatecznie zaakceptowana. :)
Za tydzień ostatnie egzaminy.