Archiwum 07 grudnia 2004


gru 07 2004 Bez rózgi się nie obeszło…
Komentarze: 14

Niby Święty Mikołaj to facet, a wiedział, że mam delikatną, suchą i wrażliwą skórę, że lubię Dax-a, że akurat skończył mi się krem do twarzy, że kremu używam na noc…

Marzenie kluseczka też się po części zrealizowało. Co prawda gitara to tylko jeden element z dość obszernego listu, który samodzielnie wykleił z zabawek wyciętych z katalogu, ale dał się przekonać, że traktor z przyczepą, na którym swobodnie mógłby jeździć, do worka z prezentami się nie zmieścił…

Mam w domu muzyka rokowego ;)

kobieta_zamezna : :