Bez tytułu
Komentarze: 7
Siedzę w wannie, Kluseczek mocno zmęczony zasnął w moim łóżku słuchając nowej kolekcji bajek – tym razem Kot w Butach, godzina gdzieś grubo po 21. Dzwoni telefon. Omal nóg nie połamałam na płytkach…
- cześć kochanie
- cześć
- gdzie jesteś?
- w łazience
- idź do pokoju, włącz telewizor…. teraz na jedynkę… a teraz powiedz jaki wynik…
Całe szczęście, że nie mamy stacjonarnego, bo pewnie przyszłoby mi relacjonować cały mecz. Zasnęłam słodko po pierwszym secie.
Dodaj komentarz