maj 20 2005

Bez tytułu


Komentarze: 8
Gdzieś mi umnkął jeden dzień. Jechałam do pracy pewna, że dziś jest czwartek. O ile mnie kluseczek nie obudzi z samego rana to jutro śpię do południa ;)
kobieta_zamezna : :
27 maja 2005, 12:00
Jakby było dwoje to by się nie nudzili. Ale sama byś szybko wstawała, bo nie wiadomo co wymyślą. Moje córki były w miarę spokojne, tragedii nie było. Ale rano przychodziły im różne rzeczy do głowy (po cichu): np chowanki w kopertach od kołder (miałam co szyć), lub (nie pamiętam jaka to była zabawa) wysmarowały kuchnię musztardą, albo karmiły wirtualne ptaszki okruszkami z bułeczek ... dużo pomysłów.
27 maja 2005, 11:30
Czyżby kluseczek do tej pory jeszcze Cie nie dobudził ????? Pobudka;-))
kaisaa.blog.pl
25 maja 2005, 09:29
ja ostatnie dni spie w miare spokojnie. odsypiam, wczesniej nie spalam. Twoj kluseczek zdrowy i szczesliwy?:) całusy dla was!
mtz
23 maja 2005, 10:56
:))
20 maja 2005, 22:21
No wiesz...znając dzieci obudzi, ale możesz się troszkę połudzić :]
20 maja 2005, 22:04
ja też... :)
20 maja 2005, 21:18
Dni szybko umykają...:)
20 maja 2005, 18:39
jak znam dzieci...nie pośpisz:-(

Dodaj komentarz