Bez tytułu
Komentarze: 7
Na początku pomysł P. żeby odwiedzić jego brata w Warszawie niezbyt przypadł mi do gustu. Teraz cieszę się, że się zgodziłam. Kluseczek miał dwa dni pełne atrakcji. W ZOO widział hikokotama i inne zwierzaki, z Kolorado wyszedł mokry jak mysz, inne atrakcje też mu przypadły do gustu... nie chciał wracać do domu...
W pracy przemeblowanie, przenieśli nas do mniejszego pokoju. Moim zdaniem jest przytulniejszy... No i gg mogę użytkować bez nadzoru z nad ramienia ;)
Dodaj komentarz