wrz 06 2004

Czasem nachodzi taka myśl...


Komentarze: 10
Źle sypiam ostatnio. Myślałam, że to wina księżyca, ale to trwa stanowczo za długo. Lampka wina, które sama zrobiłam nie pomaga. Czuję się przemęczona. Obawiam się że to jesienna chandra powoli zaczyna o sobie przypominać. Doszłam do strasznych wniosków. Aż taka zmienność nastrojów w moim wieku nie jest normalnym objawem. Zresztą zawsze taka byłam. Popadałam ze skrajności w skrajność. Walczę z tym. Jak na razie bezskutecznie.
kobieta_zamezna : :
07 września 2004, 21:45
To w sumie ciekawe, bo wszyscy z tym walczą i wszyscy bezskutecznie... chyba nie należy walczyć, tylko się poddać ;)
kaisa
07 września 2004, 15:12
ja jestem wykonczona poczatkiem szkoly...
07 września 2004, 11:01
Mysle ze to chwilowe...przejdzie.
07 września 2004, 10:39
Nie martw się, nie warto, bo nic na to nie poradzisz. To po prostu czasem tak musi być.
06 września 2004, 15:21
trudno jest wypośrodkować skrajności. Ja nieumiem ale może tobie się powiedzie ;)
06 września 2004, 15:09
...takei stany przechodzi sie w kazdym wieku.. i o kazdej porze roku.. a moze tym razem to po prostu sławetny PMS??
NiN
06 września 2004, 14:44
jest szansa ze nie utoniesz ale mozesz poplynac ;)
06 września 2004, 14:12
... mam wrażenie, że to główna cecha naszego pokolenia.....
06 września 2004, 10:42
To tak jak ja... Trzeba walczyć i wygrywać... Pozdrawiam.
06 września 2004, 10:15
Skoro bezskutecznie, to poddaj się tej fali. Jest szansa, że nie utoniesz.

Dodaj komentarz