lut 25 2004

Śniegowe bałwanki


Komentarze: 6
Zabawa na całego. Zwykła reklamówka na zakupy, górka, biały śnieg... Kluseczek piszczał z radości, a ja czułam sie znowu jak dziecko. Sanki stały nieruszone. O ileż przyjemniej jeździ się na pupie. Dwoje dzieci, dwie matki, i kupa radości. Wróciliśmy cali mokrzy. Dzisiaj w planach jest powtórka z rozrywki.
kobieta_zamezna : :
25 lutego 2004, 22:45
Fajnie, że są dzieci, nie? Można sobie pozjeżdżać bezkarnie po śniegu haha
kobieta zamężna
25 lutego 2004, 11:11
czasem chciałabym aby tak było. Wrzucasz program i wszystko gra ;)
25 lutego 2004, 10:47
Przeczytałam poniższy z jednych twoich notek o klnięciu dziecka. Uważam , że chyba czasem dobrze , że dzieci klną. Przecież nie da się ich zaprogramować , aby mówiły tylko dwa słowa (dziękuję , przepraszam)....
25 lutego 2004, 10:43
Życzę miłej zabawy... :) Ile radości ... ESSSss... Jak dobrze było być małym dzieckiem :D
kobieta_zamężna
25 lutego 2004, 10:19
Masz rację. Ale dużo też zależy od chęci.
25 lutego 2004, 09:55
..dzisiaj już może nie być tak fajnie ... wczoraj to było spontaniczne ...zaplanowana zabawa przestaje być zabawą ...niestety ....

Dodaj komentarz