sty 31 2005

Bez tytułu


Komentarze: 7

Ostatni zjazd za mną. Już mi brakuje tych spotkań. Klub wzajemnej adoracji zwolenników piwa w czasie przerwy obiadowej nie ma szans na dalszą działalność. Obawiam się, że więź która nas łączyła jest zbyt słaba. Wspomnienia debat jednak zostaną. Bo kto by wracał na wykłady gdy piwo wchodzi jak nigdy? Ostateczne zamknięcie nastąpi ok. 12 lutego po ostatnim egzaminie. Czas tak szybko ucieka…

Jestem zmęczona… Ostatnio dużo myślę… Jeszcze nie wiem czy to dobrze, czy źle…

Palenie papierosów zaspokaja potrzebę, poważną potrzebę, którą wywołują same papierosy… To kolejna ostatnia paczka... Przeraża mnie mój brak silnej woli… a motywacje miewałam już różne…

kobieta_zamezna : :
kaisaa
01 lutego 2005, 16:49
silna wola?bywa ciezko:)
31 stycznia 2005, 18:46
witaj w klubie nieudolnego żucania nawyku... ;) jak ci się uda daj znać jak bo też by chciała
paulita
31 stycznia 2005, 16:15
oj ucieka ten czas, ucieka.......
31 stycznia 2005, 15:26
No tak, a jakie to już motywacje przerabiałaś??? może akurat tą jedną trzeba zastosować, o czym zresztą wspominałaś? :-)
31 stycznia 2005, 10:45
To chyba jakiś tydzień postanowień.... Będę trzymała za Ciebie kciuki, abyś wygrała z tym nałogiem.... Za siebie również...;-)
Książę
31 stycznia 2005, 09:46
Szkoda zatruwać organizm na własne życzenie. Do tego to puszczanie pieniędzy z dymem... ;) Pozdrawiam.
o_t_e
31 stycznia 2005, 09:40
...też strasznie źle mi z myślą że szalone studenckie życie dobiega końca... może dlatego tak niechetnie pisze prace mgr... choć w moim wypadku to raczej wymówka:P... a co do motywacji... rzuć palenie... bo ja Cie prosze:)... w imie dbania o zdrowko fajnej współblogowiczki:)...

Dodaj komentarz