wrz 15 2011

Bez tytułu


Komentarze: 5

Rozmawiam sobie z P przez telefon. Zeby dosanie podkreślić mój fatalny występ na rozmowie kwialifikacyjnej zaczynam temad od soczystego - "dałam du..y" na co mój małżonek jak leserszmit - "KOMU!!!!"

Rozbroił mnie mój P. Ale fakt faktem, nie sądziłam że aż tak jestem beznadziejna. Moja obecna szefowa sprawiła ze jestem kłębkiem nerwów.

kobieta_zamezna : :
Grezia
22 grudnia 2013, 11:03
Nie przejmuje się czasami się zdarza. Następna rozmowa pójdzie ci lepiej :)
05 lutego 2012, 16:24
trzymam kciuki! ja szukam pracy od grudnia... teraz zaczynają się odzywać, ale póki co nic specjalnego. kolejna rozmowa w czwartek, obym nie dała... tego co Ty ;) u mnie nerwy też sięgają zenitu... będzie dobrze! moja eks ukochana szefowa mówiła "to TYLKO praca" :)
11 listopada 2011, 23:37
Nie zawsze warto się starać. Trzeba poznać przed kim tak, a przed kim nie. Na niektórych zwyczajnie szkoda sił :)
possibility
19 września 2011, 09:33
a przestań Kobito.... jeszcze im pokażesz :D a dupy nie dawaj nikomu, tylko P;p
16 września 2011, 11:21
:)
w lutym mnie czeka zmiana szefa. wtedy też będę prawdopodobnie szukała pracy. więc nie życzę, żebyś się rozluźniła, bo to gadanie takie tam... nie zazdroszczę. trzymam kciuki.

Dodaj komentarz