cze 14 2004

Nie daj mi Boże, brońboże, skosztować...


Komentarze: 10
- o co ci chodzi?

- o nic,

- przecież widzę,

- jak zwykle widzisz nie to co trzeba,

- to może mi powiesz wreszcie o co Ci chodzi,

- facet śpij i nie zawracaj mi głowy jak myślę,

- a nie mówiłem, że o coś Ci chodzi,

- to już nawet myśleć mi nie wolno?

- o co Ci chodzi?

„Bo w życiu najważniejsze jest żeby żyć, jak najlepiej żyć i za wszelka cenę” a to „za wszelką cenę” coraz bardziej mnie zastanawia, bo co do reszty nie mam wątpliwości.

kobieta_zamezna : :
15 czerwca 2004, 12:41
Ech, Kobieto, a pamiętam twoje notki pełne czułości małżeńskiej...
kochanica
15 czerwca 2004, 09:48
ja kocham na zabój a on mnie niszczy-niszczy mnie od środka,słowa bardziej bolą niż czyny
14 czerwca 2004, 10:51
Cóż nie zgadzam się; życiowa mądrość jest mądrością bo z życia jest wzięta. I warto nią się kierować, może nie codzień ale jednak. I nie za wszelką cenę bo to mi pachnie \"...po trupach...\" I jeszcze jedno... nothingandnowhere ma całkowitą rację! Natomiast Fanaberka fanaberie chyba uskutecznia i ani,ani trochę racji nie ma:)
14 czerwca 2004, 09:51
a o co Ci chodzi? ;)
14 czerwca 2004, 09:14
Hmmm..ja do tego wszystkiego nie mam wątpliwości... Pozdrawiam. :)
14 czerwca 2004, 09:11
Kobieta myśląca? Yoż to skandal!!! :-))))
14 czerwca 2004, 09:03
zależy mu, martwi się, Kocha i może to jest przyczyna tak upierdliwego wypytywania się o każda niezrozumiała dla niego ciszę! Czasami jedna ze stron musi okazać dużo cierpliwości. Buźka!
kaisa ;]
14 czerwca 2004, 08:44
hmm...a czytalas ksiazke Chmielewskiej krokodyl z kraju karoliny...? ta notka idealnie pasuje do rozmow Joanny z jej Diablem :D to mi sie podoba;]
14 czerwca 2004, 08:37
...nic nie powiem ...
14 czerwca 2004, 08:21
..z mezczyzna do ładu nie dojdziesz...

Dodaj komentarz