sty 14 2005

Bez tytułu


Komentarze: 15

Kluseczka rozebrało. Kaszle biedactwo strasznie. Popołudniu wizyta u lekarza. Apteczka znowu się rozrośnie. Jak był mały trzy razy zmieniałam szafkę na leki, bo ich ilość rosła w zastraszającym tempie. Trafiłam do lekarza, który wreszcie nam pomógł. Odkrył, że mały nie ma alergii tylko niską odporność. Kuracje szczepionkami odniosły skutek i obecnie łapią „nas” jedynie wirusy rozsiewane przy takiej pogodzie jak ostatnio.

Od rodziców dostaliśmy kawałek prosiaka. Nie znoszę zapachu świeżego surowego mięsa. Ale boczuś upieczony w jakimś wynalazku typu marynata i dużej ilości czosnku i majeranku pachnie bosko. Gospodyni ze mnie pełną gębą.

Kolega powiedział mi kiedyś, że facet potrzebuje kury domowej w dzień i dziwki w nocy. Jestem prawie idealną żoną!? ;)

kobieta_zamezna : :
~Gothic~
17 stycznia 2005, 20:32
ojeje:(:( biedny maluszek.... ale wiem że na pewno bedzie zdrowiutki przy Tobie:* Jesteś na prawde Bardzo kochana i dobra mamusia... a żoną... hmm.. to wiesz najlepiej Ty :* Buzaki i przepraszam za zaniedbainie:*:*:*:*:*
17 stycznia 2005, 09:23
... myślę, że nie prawie.... ale jesteś idealną żoną i Matką....
16 stycznia 2005, 20:40
wlasnie tak jak napisala martynia mysla waseci..wrrr..ale sa wyjatki..naprawde sa
16 stycznia 2005, 10:50
Ehhh ta pogoda, można się rozchorować....ciekawo czy każdy facet ma takie potrzeby? Pozdrawiam, 3maj się...:)
iwcia_iwon
14 stycznia 2005, 18:34
nie przepadam za seksistowskimi tekstami jakimi sypią niektórzy faceci, chociaż moja wredna interpretacja - zapyziała, niedomyta w poplamionych gaciach w kuchni a przy łożku kasa fiskalna :-)
14 stycznia 2005, 17:50
hehe no nieźle ideale ... oj to przytul Kluseczka odemnie, biedactwo,a co z przygotowaniam do przedstawienie ?
14 stycznia 2005, 17:36
...zaproszenie przyjmuję!!! wiem gdzie tylko, nie wiem kiedy; ale to cały ja - spadam w najmniej spodziewanym momencie... :-)
NiN
14 stycznia 2005, 17:01
w dzien ci to mowil czy w nocy ;)
14 stycznia 2005, 15:55
to nie tak kura domowa w kóchni a w łużku k... pamientam kotoś mi co jakiś czas powtaża;)
o_t_e
14 stycznia 2005, 13:42
...czego Ci zatem brakuje zeby było bez \"prawie\"?...:>
14 stycznia 2005, 13:04
a jaki jest idealny mąż?
14 stycznia 2005, 11:57
Odpadam w tej konkurencji... ;-)
14 stycznia 2005, 11:13
Hehe... Jak ja gotuję to Esio prosi o dokłądki i wszystko wymiata z talerza, aż miło popatrzeć. Taki facet to skarb!!! Zresztą gospodyni tez ze nie niezła... ;o). MMM... mięsko na pewno pyszne. A Kluseczek - :o(. Mama mnie i brata w okresie jesienno-zimowym poiła echinacecą i jakoś lekkie przeziębienia się nas trzymały., oczywiście raz na jakis czas jakaś angina. Ale generalnie bez bólu. Trzymaj się!!!
kindziorek
14 stycznia 2005, 11:00
prawie idealną? Jak mam to rozumieć? ;D
14 stycznia 2005, 10:30
...ja ostatnio słyszałam poradę dla mężczyzn: zobacz jak kobieta porusza się w kuchni, jak gotuje i sprawdź jak to smakuje - taka sama będzie w łóżku;)...

Dodaj komentarz