Archiwum 20 czerwca 2005


cze 20 2005 Bez tytułu
Komentarze: 7

Siedzę w wannie, Kluseczek mocno zmęczony zasnął w moim łóżku słuchając nowej kolekcji bajek – tym razem Kot w Butach, godzina gdzieś grubo po 21. Dzwoni telefon. Omal nóg nie połamałam na płytkach…

- cześć kochanie

- cześć

- gdzie jesteś?

- w łazience

- idź do pokoju, włącz telewizor…. teraz na jedynkę… a teraz powiedz jaki wynik…

Całe szczęście, że nie mamy stacjonarnego, bo pewnie przyszłoby mi relacjonować cały mecz. Zasnęłam słodko po pierwszym secie.

kobieta_zamezna : :